VNL Fukuoka: Polska - Brazylia 1:3

fot. Volleyball World

VNL Fukuoka: Polska - Brazylia 1:3

Kategoria

SiatkówkaReprezentacjeSeniorzy

Autor

Martyna Szydłowska

Udostępnij

Udostępnij wpis na: TwitterUdostępnij wpis na: FacebookUdostępnij wpis na: LinkedIn

Data publikacji

08 cze 2024

W swoim ostatnim meczu Siatkarskiej Ligi Narodów w japońskiej Fukuoce, reprezentacja Polski przegrała z Brazylią 3-1. Canarihos w tym spotkaniu świetnie pracowali blokiem (14 punktów w tym elemencie), który był kluczem do zwycięstwa. Wcześniej Biało-Czerwoni w Japonii zapisali na swoim koncie trzy kolejne zwycięstwa, porażka z Canarinhos to druga przegrana naszej drużyny w tegorocznej edycji VNL.  Kolejnym przystankiem VNL dla podopiecznych Nikoli Grbicia będzie Lublana, rywalizacja w stolicy Słowenii będzie toczyć się od 18 do 23 czerwca.

Trener Nikola Grbić zdecydował się rozpocząć ostatnie spotkanie w Fukuoce z Aleksandrem Śliwką, Bartoszem Bednorzem, Marcinem Januszem, Łukaszem Kaczmarkiem, Jakubem Kochanowskim, Norbertem Hubero i libero Jakubem Popiwczakiem w startowej szóstce. Bernardo Rezende desygnował: Alana, Flavio, Leala, Lucasa, Mauricio, Fernando i libero Thalesa.

Oba zespoły rozpoczęły mecz od błędów serwisowych. Po chwili gry punkt za punkt, Brazylia przejęła inicjatywę wobec problemów Biało-Czerwonych w przyjęciu. Kolejne ataki Leala, Alana i Flavio wysunęły Canarinhos na trzypunktowe prowadzenie 10-7. Trener Grbić poprosił o czas, jednak  jego wskazówki nie przełożyły się na odrabianie strat. Po drugiej stronie siatce Leal (4 punkty) i Alan (6 punktów) byli niemal nie do zatrzymania, ten drugi dodatkowo punktował też z pola zagrywki (17-12). Od stanu 18-12 nasi zawodnicy zdołali nieco zmniejszyć dystans (18-15) po atakach Bednorza (3 punkty w tym secie). Trener Grbić zdecydował się też na podwójną zmianę i na boisko wkroczył duet Kurek - Firlej. Polacy zdołali wywrzeć presję na rywalach, którzy zaczęli mylić się w ataku (20-18). Przy trzypunktowym prowadzeniu Brazylii (22-19) na boisko powrócili Janusz i Kaczmarek, jednak będąc o krok od wygrania seta Brazylijczycy zwarli szyki. Potężny atak Darlana i blok Flavio na Huberze dały im piłki setowej (24-20), pierwsza została obroniona atakiem z środka w wykonaniu Hubera, ale jego autowa zagrywka przypieczętowała zwycięstwo w tej partii Brazylii 25-21.

Początek drugiej partii był popisem Leala, który najpierw punktował w ataku, a następnie ustrzelił dwa asy serwisowe wyprowadzając Brazylię na prowadzenie 5-2. Nasi zawodnicy przerwali jego passę z pola zagrywki po akcji zwieńczonej atakiem Bednorza, powoli odrabiając straty (7-6).  Do wyrównania jednak nie doszło, gdyż kolejne akcje zapisali na swoim koncie rywale (11-8), utrzymując dystans trzech punktów. Biało-Czerwoni po ataku Aleksandra Śliwki ponownie na chwilę zbliżyli się na punkt do rywali 14-13. Pojedyncze dobre zagrania prezentowali Kochanowski i Bednorz (3 punkty w tym secie), ale nie nasi reprezentanci nie byli w stanie punktować w serii. Dodatkowo cały czas Polacy popełniali sporo błędów na zagrywce. Blok Leala na Kaczmarku przywrócił trzypunktowe prowadzenie Brazylii. Przy stanie 19-16 Bartosz Kurek zastąpił Łukasza Kaczmarka, a chwilę później miejsce Bednorza zajął Tomasz Fornal, który od razu został ustrzelony zagrywką Leala (21-16). Brazylijski przyjmujący (5 punktów w tym secie) wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie 23-16, a blok Alana (6 punktów w tej partii) na Śliwce zakończył tego seta 25-17.

Trener Nikola Grbić wprowadził szereg zmian na trzecią partię, którą zaczęliśmy z Karolem Kłosem, Kamilem Semeniukiem, Bartoszem Kurkiem i Tomaszem Fornalem na boisku. Blok Kłosa i Semeniuka na Alanie otworzył tego seta, który od początku stał na wysokim poziomie. Potężne ataki z naszej strony wyprowadzali Kurek i Fornal, dodatkowo nasz zespół o wiele lepiej spisywał się w obronie. Blok Tomka Fornala dał nam pierwsze dwupunktowe prowadzenie w tym meczu 7-5. Przy stanie 9-8 wywiązało się ogromne zamieszanie z challengem, które przerwało grę na długie minuty. Po tej przerwie Polacy odskoczyli na 11-8 po asie serwisowym Kurka, ale rywale błyskawicznie wyrównali, wygrywając trzy kolejne akcje (11-11). Od tego momentu na nowo rozpoczął się wyścig punkt za punkt. Atak Tomasza Fornala w linię (7 punktów w tej partii i aż 83% skuteczności w ataku), a następnie nieudane zagrania Brazylijczyków przerwały status quo, dając naszemu zespołowi  prowadzenie 17-13. Brazylijczycy próbowali wrócić do gry, ale Polacy kontynuowali skuteczną grę. Punkt z zagrywki zdobył Tomasz Fornal (19-15), a Biało-Czerwoni utrzymywali czteropunktową przewagę (21-17). W końcówce seta ponownie potężnymi atakami straszył rywali Kurek (7 punktów w tym secie - 60% skuteczności w ataku), a ostatecznie błąd serwisowy Brazylijczyków zamknął tę partię 25-21.

Czwarty set rozpoczęła ta sama szóstka, która kończyła poprzednią partię. Obie drużyny z pełną determinacją walczyły o każdy punkt, ale seria mocnych uderzeń Brazylijczyków pozwoliła rywalom odskoczyć na prowadzenie 10-6. Na krótką chwilę nasi zawodnicy zbliżyli się na dwa punkty (11-9), jednak Canarinhos odpowiedzieli błyskawicznie. Leal ponownie imponował wysoką skutecznością, dodatkowo coraz lepiej funkcjonował brazylijski blok na czele z Lucasem, co przełożyło się na ich prowadzenie 15-9. Nikola Grbić zdecydował się na zamianę rozgrywającego i na parkiet wkroczył Jan Firlej, jednak Brazylia nadal w pełni kontrolowała sytuację na boisku (17-10). Dobre zagrania Fornala i Kłosa oraz pomocna dłoń Brazylijczyków, pozwoliły zmniejszyć dystans do trzech oczek (20-17). Końcówka seta okazała się emocjonująca - as serwisowy Bartosza Kurka zniwelował stratę do dwóch punktów (22-20). Atak z środka Hubera, a następnie zagranie Fornala z piłki przechodzącej przy serwisie Semeniuka dały wynik 23-22. Niestety atak Leala po przekątnej dały rywalom piłki meczowe (24-22). Pierwszą obronił atakiem z środka Huber, który następnie powędrował w pole zagrywki, niestety atak Alana po bloku Firleja zakończył mecz 25-23.

Najlepiej punktującym zawodnikiem tego spotkania był Leal - 20 punktów (3 asy, 1 blok, 16 ataków - 62% skuteczności), o jeden punkt mniej zdobył Alan - 19 (1 as, 2 bloki, 16 ataków). Liderem w bloku był z kolei Flavio, który zapisał na swoim koncie aż 8 punktowych bloków. Po naszej stronie najczęściej punktowali Tomasz Fornal i Bartosz Kurek - 12 punktów. Kapitan naszej reprezentacji dwukrotnie punktował z zagrywki i zgromadził na swoim koncie 10 skutecznych ataków (50%). Tomasz Fornal (2 bloki, 1 as, 9 ataków - 75% skuteczności).

25641c

Polska: Kaczmarek, Bednorz, Śliwka, Kochanowski, Janusz, Huber i Popiwczak oraz Kurek, Fornal, Kłos, Firlej

Brazylia: Leal, Fernando, Lucas, Mauricio, Alan, Flavio i Thales oraz Silva, Darlan, Bergmann

VNL Fukuoka - program i wyniki Polaków
Wtorek (4 czerwca)
Polska - Bułgaria 3:1 (21:25, 25:21, 25:19, 25:18)
Czwartek (6 czerwca)
Polska - Turcja 3:0 (25:19, 25:12, 25:19)
Piątek (7 czerwca)
Polska - Japonia 3:0 (25:17, 25:15, 25:20)
Sobota (8 czerwca)
Polska - Brazylia 1:3 (21:25, 17:25, 25:21, 23:25)

Harmonogram i wyniki wszystkich spotkań VNL dostępne są TUTAJ.

Polską Siatkówkę wspierają

#TAGI

  • reprezentacje
  • reprezentacje/seniorzy